Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 16 razy. Zespół AD Alcorcón wygrał aż sześć razy, zremisował siedem, a przegrał tylko trzy. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 23. minucie arbiter ukarał kartką Ruiego Costę, piłkarza AD Alcorcón. Trzeba było trochę poczekać, aby Carlos Pomares wywołał eksplozję radości wśród kibiców AD Alcorcón, zdobywając bramkę w 36. minucie pojedynku. Asystę zaliczył Richard Boateng. W 38. minucie kartkę dostał Ríos Reina z Ponferradiny. Zespół Ponferradiny ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Álex Mula. W 55. minucie w jedenastce Ponferradiny doszło do zmiany. Yuri wszedł za Nacha Gila. Kibice Ponferradiny nie mogli już doczekać się wprowadzenia Carlosa Brava. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Saúl Crespo. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić pierwszego gola. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Ponferradina: Francowi Russowi w 62. i Franowi Manzanarze w 65. minucie. W 68. minucie za Asiera Benita wszedł Pablo Larrea. W tej samej minucie trener AD Alcorcón postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Samuel Sosa, a murawę opuścił Rui Costa. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników AD Alcorcón w 73. minucie spotkania, gdy Óscar zdobył trzecią bramkę. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy zdobyciu bramki pomógł Stoichkov. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania sędzia przyznał kartkę Luisowi Perei z drużyny gospodarzy. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 112 ataków oddała tylko pięć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 87. minucie gola pocieszenia strzelił Ivi López. Asystę przy bramce zaliczył Pablo Larrea. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-1. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gości w pierwszej połowie, natomiast w drugiej dwie. Piłkarze drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej także jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Ponferradiny rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie SD Huesca. Natomiast 2 lutego Real Racing Club de Santander będzie gościć zespół AD Alcorcón.