Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 22. minucie żółtą kartką został ukarany Andriu, zawodnik Villarrubii. W 39. minucie Víctor Díaz został zastąpiony przez Johana Terranovę. W 41. minucie żółtą kartkę otrzymał Cristian Galas z Murcia CF. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Cristian Galas z drużyny Murcia CF i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 41. minucie. A kibice Villarrubii nie mogli już doczekać się wprowadzenia Pioję. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 14 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Sergio Arribas. W 75. minucie żółtą kartkę dostał Víctor Algisí z zespołu gości. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania za czerwoną kartkę zszedł z boiska Vicente Romero osłabiając tym samym drużynę Murcia CF. Od 82. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki piłkarzom Villarrubii. Zespół Villarrubii miał 11 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę i dwie czerwone, natomiast ich przeciwnicy sześć żółtych. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Villarrubii będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Mérida AD. Natomiast 23 lutego Real Murcia CF będzie gościć zespół Murcia CF.