Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 meczów zespół Girony wygrał cztery razy i tyle samo razy przegrywał. Trzy mecze zakończyły się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną bramkę meczu zdobył Catena dla drużyny Rayo. Bramka padła w tej samej minucie. W 35. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Luisa Advínculę z Rayo, a w 39. minucie Ignasiego Miquela z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Rayo. W 54. minucie sędzia ukarał kartką Gumbaua, piłkarza Girony. W 59. minucie Gumbau został zmieniony przez Jozabeda. W 62. minucie w jedenastce Rayo doszło do zmiany. Álvaro García wszedł za Andrésa Martína. A trener Girony wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jonathana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Jairo Izquierdo. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Rayo: José Pozowi w 71. i Stole Dimitrievskiemu w 75. minucie. Na 13 minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Rayo doszło do zmiany. Marc wszedł za Federica Piovaccariego. Chwilę później trener Rayo postanowił bronić wyniku. W 82. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika José Poza wszedł Martín Pascual, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Rayo utrzymać prowadzenie. W 89. minucie w jedenastce Girony doszło do zmiany. Álex Gallar wszedł za Áleksa Granella. W szóstej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Juanpe z Girony. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Rayo w pierwszej połowie, a w drugiej dwie. Piłkarze drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Dopiero 15 stycznia drużyna Rayo będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie CD Lugo. Natomiast 16 stycznia Extremadura UD zagra z drużyną Girony na jej terenie.