Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 33 pojedynki zespół CD Tenerife wygrał 12 razy i zanotował dziewięć porażek oraz 12 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze CD Tenerife otworzyli wynik. W 10. minucie na listę strzelców wpisał się Jorge Padilla. W zdobyciu bramki pomógł Dani Gómez. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół CD Tenerife, zdobywając kolejną bramkę. W drugiej minucie doliczonego czasu gry wynik na 2-0 podwyższył Suso Santana. Przy strzeleniu gola ponownie asystował Dani Gómez. Drugą połowę jedenastka Realu Betis rozpoczęła w zmienionym składzie, za Frana Garcíę wszedł Barri. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników CD Tenerife w 53. minucie spotkania, gdy Dani Gómez strzelił trzeciego gola. Asystę przy bramce zanotował Suso Santana. Trener Realu Betis postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Rey Manaj, a murawę opuścił Manu Fuster. Rey Manaj nie zawiódł oczekiwań i pokonał bramkarza przeciwników strzelając jednego gola. Była to jego trzecia bramka w tegorocznych rozgrywkach. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Gola na 3-1 na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy strzelił Rey Manaj. Bramka padła po podaniu Pedro Sáncheza. Prawie natychmiast Dani Ojeda wywołał eksplozję radości wśród kibiców Realu Betis, zdobywając kolejną bramkę w 71. minucie pojedynku. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Po raz kolejny do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Pedro Sánchez. W 72. minucie Jorge Padilla został zastąpiony przez Ikera Undabarrenę. Chwilę później trener CD Tenerife postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Susa Santanę wszedł Shaquell Moore, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi CD Tenerife utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę zespołowi CD Tenerife udało się strzelić gola i wygrać. W 81. minucie w jedenastce Realu Betis doszło do zmiany. Néstor Susaeta wszedł za Daniego Ojedę. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na osiem minut przed zakończeniem starcia wynik ustalił Álex Muñoz. Przy zdobyciu bramki pomagał Shaquell Moore. W 84. minucie w zespole CD Tenerife doszło do zmiany. Javier Alonso wszedł za Elliota Gómeza. Od 87. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 4-2. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Realu Betis przyznał dwie. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Dopiero 14 stycznia jedenastka Realu Betis rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie CF Fuenlabrada. Natomiast 15 stycznia SD Huesca będzie gościć jedenastkę CD Tenerife.