Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 starć jedenastka Realu Linese wygrała pięć razy i tyle samo razy przegrywała. Cztery mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedynego gola meczu strzelił Tomás Sánchez dla zespołu Realu Linese. Bramka padła w tej samej minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Realu Linese. W 56. minucie sędzia pokazał kartkę José Carrascowi, piłkarzowi Realu Linese. W tej samej minucie w jedenastce Realu Linese doszło do zmiany. Dopi wszedł za Tita Malagóna. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem kartkę otrzymał Haritz Albisua z zespołu gości. W 64. minucie Omar Perdomo zastąpił Davida Tora. Chwilę później trener San Fernando postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Bruno Herrero, a murawę opuścił Alexandro Toscano. W 76. minucie w jedenastce San Fernando doszło do zmiany. Tomás Attis wszedł za Jonana Amelibię. Na murawie, jak to często zdarzało się Realowi Linese w tym sezonie, pojawił się Sergio Rodríguez, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 78. minucie Alhassana Koromę. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Real Linese: Abdaoulowi Bandaodze w 82. i Manu Molinie w 90. minucie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Realu Linese doszło do zmiany. Fabrizio Danese wszedł za Pita Camacha. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Realu Linese pokazał cztery żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 5 stycznia drużyna Realu Linese będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie CF Talavera de la Reina. Tego samego dnia Marbella FC będzie gościć zespół San Fernando.