Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć pojedynków jedenastka Ebro wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż cztery razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy UE Cornellà w 12. minucie spotkania, gdy Leo Rodríguez strzelił pierwszego gola. Jedenastka Ebro wyrównała wynik meczu. W 32. minucie Paco Aguza wyrównał wynik meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Ivánowi Guzmánowi z UE Cornellà. Była to 45. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W 56. minucie kartkę dostał Mario Robles z drużyny UE Cornellà. W 60. minucie Lobato został zastąpiony przez Abdelilaha Damara. Po chwili trener UE Cornellà postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Juan Becerra, a murawę opuścił Pablo Fernández. Chwilę później trener Ebro postanowił bronić wyniku. W 73. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Juana Barrosa wszedł Abel Moreno, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Ebro utrzymać remis. W 74. minucie Adrià de Mesa został zmieniony przez Stephane Emanę, co miało wzmocnić drużynę Ebro. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leo Rodrígueza na Ramóna Riega w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania. Między 75. a 90. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Ebro oraz dwie drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Zawodnicy Ebro obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy cztery. Zespół Ebro w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast jedenastka UE Cornellà w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół UE Cornellà będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie CE Sabadell FC. Natomiast 8 grudnia Club Lleida Esportiu będzie gościć drużynę Ebro.