Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Jedenastka Cartageny wygrała aż siedem razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Gabi Ramos z San Fernando. Była to 28. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom San Fernando: Lolowi Guerrerowi w 46. i Jorge Garcíi w 47. minucie. W 49. minucie Manu Viana zastąpił Eladia Zorrillę. W 55. minucie arbiter pokazał kartkę Rubénowi Gálvezowi z jedenastki gości. Trener Cartageny postanowił zagrać agresywniej. W 60. minucie zmienił pomocnika Quima Araúja i na pole gry wprowadził napastnika Santiego Jarę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 69. minucie Francis Ferrón został zmieniony przez Omara Perdomę, co miało wzmocnić zespół San Fernando. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Pabla Caballera na Đorđe Jovanovicia. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Corderze, piłkarzowi Cartageny. A kibice San Fernando nie mogli już doczekać się wprowadzenia Tomása Attisa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Pedro Ríos. W 87. minucie w drużynie San Fernando doszło do zmiany. Oca wszedł za Jorge Garcíę. W doliczonej drugiej minucie pojedynku arbiter przyznał kartkę Eladiowi Zorrilli z Cartageny. Trzy trafienia w słupek! Bramka jedenastki San Fernando wyglądała na zaczarowaną. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom San Fernando przyznał cztery. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Cartageny zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Club Recreativo Granada. Tego samego dnia CF Talavera de la Reina zagra z drużyną San Fernando na jej terenie.