Drużyna Almeríi bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował trzecią pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 pojedynków zespół Girony wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo aż siedem razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie otrzymał Samú Costa z drużyny gości. Była to 27. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 49. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ramóna Terratsa z Girony, a w 50. minucie Manu Morlanesa z drużyny przeciwnej. W 63. minucie za José Laza wszedł Paul Rodríguez. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Almeríi w 72. minucie spotkania, gdy Umar Sadiq strzelił pierwszego gola. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 14 zdobytych bramek. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Paul Rodríguez. Kibice Girony nie mogli już doczekać się wprowadzenia Nahuela Bustos. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy. Murawę musiał opuścić Edgar Bárcenas. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Almeríi postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 85. minucie na plac gry wszedł César de la Hoz, a murawę opuścił Lucas Robertone. W czwartej minucie doliczonego czasu gry żółtą kartkę dostał Juan Villar z Almeríi. W tej samej minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Bernardo Espinosa osłabiając tym samym zespół Girony. Trzy minuty później sędzia ukarał żółtą kartką Nikolę Maraša, piłkarza Almeríi. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Girony obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy cztery żółte. Obie drużyny wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Girony rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie CD Lugo. Natomiast 15 marca AD Alcorcón zagra z drużyną Almeríi na jej terenie.