Było to spotkanie jedenastek broniących się przed spadkiem. Spotkała się 22. i 20. drużyna Segunda División. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Zespół Cartagenej wygrał dwa razy, zremisował tyle samo, a przegrał tylko raz. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał José Jurado z Cartagenej. Była to 14. minuta meczu. Trzeba było trochę poczekać, aby Ortuño wywołał eksplozję radości wśród kibiców Realu Betis , zdobywając bramkę w 21. minucie starcia. W zdobyciu bramki pomógł Álvaro Jiménez. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Realu Betis. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Realu Betis, strzelając kolejnego gola. W 57. minucie wynik na 2-0 podwyższył Daniel Torres. Bramka padła po podaniu Ortuña. W 67. minucie Delmás został zmieniony przez Nacha Gila. W tej samej minucie José Jurado został zmieniony przez Antoñita, co miało wzmocnić zespół Cartagenej. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Romana Zozulję na Pape'a Diamankę. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Cartagena: Davidowi Forniésowi w 77. i Antoñitowi w 80. minucie. W tej samej minucie w jedenastce Cartagenej doszło do zmiany. Berto Cayarga wszedł za Pabla De Blasisa. Chwilę później trener Realu Betis postanowił bronić wyniku. W 82. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Manu Fustera wszedł Diego Caballo, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Realu Betis utrzymać prowadzenie. W 86. minucie Elady Zorrilla został zmieniony przez Edwarda Sutherlanda, co miało wzmocnić jedenastkę Cartagenej. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Daniela Torresa na Jeana Seppa oraz Álvara Jiméneza na Álvara Peñę. W drugiej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Jean Sepp, piłkarz Realu Betis. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-0. Drużyna Realu Betis zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Cartagenej przyznał trzy. Obie jedenastki wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Cartagenej rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Malaga Club de Futbol. Natomiast w niedzielę Girona FC będzie gościć jedenastkę Realu Betis.