Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Zespół Granady II wygrał dwa razy, zremisował cztery, a przegrał tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Brunonowi Herrerowi z zespołu gospodarzy. Była to 41. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 46. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Yaela Ballesterosa z Granady II, a w 47. minucie Carriego z drużyny przeciwnej. W 59. minucie za Yaela Ballesterosa wszedł Isi Gómez. A kibice San Fernando nie mogli już doczekać się wprowadzenia Manu Ramíreza. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 15 razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Bruno Herrero. Chwilę później trener Granady II postanowił wzmocnić linię napadu i w 62. minucie zastąpił zmęczonego Caia Emersona. Na boisko wszedł Adrián Rivas, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 68. minucie Pablo Sánchez został zmieniony przez Jacoba Corneję, a za Carriego wszedł na boisko Joselu, co miało wzmocnić zespół San Fernando. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Juana Victorię na Javiera Ontiverosa. Między 69. a 86. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości. W 87. minucie sędzia wyrzucił z boiska Pedro Ríosa z San Fernando. W doliczonej trzeciej minucie pojedynku arbiter wręczył żółtą kartkę Raúlowi Palmie z San Fernando. Dwie minuty później za czerwoną kartkę zszedł z boiska Rubén Gálvez osłabiając tym samym jedenastkę San Fernando. Pomimo wyraźnej przewagi zespołu San Fernando nie udało się pokonać przeciwników, pomimo tego że oddała ona sześć celnych strzałów. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy San Fernando obejrzeli w meczu trzy żółte kartki i dwie czerwone, a ich przeciwnicy cztery żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Granady II będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Marbella FC. Tego samego dnia CD Don Benito będzie gościć jedenastkę San Fernando.