Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Asterasu Trypolis plącze się na dole tabeli zajmując 12. miejsce, za to zespół Olympiakosu Pireus zajmując pierwszą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W piątej minucie po rozpoczęciu bramkę zdobył Giorgos Masouras. Asystę zaliczył El Soudani. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Olympiakosu Pireus, zdobywając kolejną bramkę. W dziewiątej minucie na listę strzelców wpisał się Daniel Podence. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Youssef El-Arabi. Po kwadransie gry za czerwoną kartkę zszedł z boiska Triantafyllos Pasalidis osłabiając tym samym drużynę gospodarzy. W 17. minucie Guilherme zastąpił Andreasa Bouchalakisa. W 21. minucie w zespole Asterasu Trypolis doszło do zmiany. José Valiente wszedł za Marca Fernándeza. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olympiakosu Pireus w 34. minucie spotkania, gdy Youssef El-Arabi strzelił trzeciego gola. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Bramka padła po podaniu Ela Soudaniego. Na osiem minut przed zakończeniem pierwszej połowy w drużynie Olympiakosu Pireus doszło do zmiany. Lazar Ranđelović wszedł za Daniela Podence'a. W 44. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Youssef El-Arabi z Olympiakosu Pireus. Asystę przy golu zanotował Lazar Ranđelović. Trener Asterasu Trypolis postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Borja Fernandez, a murawę opuścił Jerónimo Barrales. Jedyną żółtą kartkę w meczu dostał Christos Tasoulis z Asterasu Trypolis. Była to 51. minuta starcia. Kibice Olympiakosu Pireus nie mogli już doczekać się wprowadzenia Guerrera. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Youssef El-Arabi. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić piątego gola. W 65. minucie w zespole Asterasu Trypolis doszło do zmiany. Ángel Martínez wszedł za Juana Munafę. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy Giorgos Masouras ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 0-5. Po raz trzeci do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się El Soudani. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-5. To był klasyczny mecz do jednej bramki. Sędzia nie ukarał zawodników Olympiakosu Pireus żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał jedną żółtą oraz jedną czerwoną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę zespół Olympiakosu Pireus zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie AE Larissa. Tego samego dnia AEK Ateny będzie rywalem drużyny Asterasu Trypolis w meczu, który odbędzie się w Atenach.