Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 23 razy. Zespół Arisu Saloniki wygrał aż 12 razy, zremisował pięć, a przegrał tylko sześć. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Trzeba było trochę poczekać, aby Apostolos Vellios wywołał eksplozję radości wśród kibiców Atromitosu , zdobywając bramkę w 24. minucie meczu. Sytuację bramkową stworzył Rodrigo Galo. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Abou Ba z zespołu gości. Była to 28. minuta spotkania. Zawodnicy Arisu Saloniki otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W pierwszej minucie doliczonego czasu gola wyrównującego strzelił Bruno Gama. Asystę przy bramce zanotował Ioannis Fetfatzidis. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Na drugą połowę drużyna Arisu Saloniki wyszła w zmienionym składzie, za Nicolasa Diguinego wszedł Daniel Mancini. W 55. minucie Clarck N'Sikulu został zastąpiony przez Rolanda Ugraiego. Po chwili trener Atromitosu postanowił bronić wyniku. W 63. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Raúla Baenę wszedł Madson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę drużynie gospodarzy udało się strzelić gola i wygrać. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Charisowi Charisisowi z Atromitosu. Była to 75. minuta starcia. Na 13 minut przed zakończeniem pojedynku w jedenastce Atromitosu doszło do zmiany. Petros Giakoumakis wszedł za Thanasisa Androutsos. Chwilę później trener Arisu Saloniki postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 82. minucie zastąpił zmęczonego Brunona Gamę. Na boisko wszedł Martín Tonso, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Atromitosu w 86. minucie spotkania, gdy Georgios Manousos strzelił z karnego drugiego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. W 90. minucie w zespole Arisu Saloniki doszło do zmiany. Nicolás Martínez wszedł za Abou Ba. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Arisu Saloniki przyniosły efekt bramkowy. W drugiej minucie doliczonego czasu meczu bramkę wyrównującą zdobył Ioannis Fetfatzidis. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-2. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Arisu Saloniki zawalczy o kolejne punkty w Heraklionie. Jego rywalem będzie OFI FC. Natomiast w niedzielę AE Larissa będzie gościć drużynę Atromitosu.