Nie wiemy nawet w jakim składzie i z kim będziemy grać w eliminacjach mistrzostw świata, bo dużo będzie zależało od tego, co zdziałamy w mistrzostwach Europy. Reprezentacja ze Smudą gra coraz lepiej i myślę, że będziemy mogli w tych eliminacjach nieźle się zaprezentować. Natomiast gdyby nam się nie powiodło w mistrzostwach Europy, byłaby "bryndza", to na pewno w eliminacjach mistrzostw świata będą same niewiadome: w jakim składzie, z jakim trenerem zagra Polska. Ale na chłodno, na ponad rok przed pierwszym meczem w eliminacjach mistrzostw świata jeśli mam ocenić, jaka to jest grupa, to muszę stwierdzić, że grupa H jest grupą niesympatyczną. Z prostej przyczyny, że jest tylko jeden zdecydowany faworyt - Anglia. Natomiast z uwagi na historię i tradycję mamy o sobie wciąż wielkie mniemanie, a przez to pozostałych rywali możemy zlekceważyć - co tam Czarnogóra, Ukraina, wciągniemy ich jedną dziurką nosa. San Marino to są frajerzy, a Mołdawia, to jest nasz stały sparingpartner zimowy. Gdy nie mamy z kim zimą grać, to gramy zawsze z Mołdawią! Na pewno nie można też powiedzieć, że w grupie H nie mamy żadnych szans na zajęcie drugiego, premiowanego grą w barażu miejsca. To grupa bardzo wyrównana i ciekawa, gdzie silna reprezentacja Polski będzie mogła zaistnieć. Ale teraz zajmijmy się mistrzostwami Europy i myślmy tylko o nich! Dyskutuj na blogu Zbigniewa Bońka! *** Zbigniew Boniek nawiązał współpracę z INTERIA.PL. Pisze u nas felietony, a także prowadzi swojego bloga "Spojrzenie z boku Zibiego". Zapraszamy do lektury! Kolejne teksty Zibiego już niebawem! Autor zainspirował INTERIA.PL do finansowego wspierania Bydgoskiego Zespołu Placówek Wychowawczych z ul. Stolarskiej 2.