W finale podopieczni Horsta Hrubescha zdeklasowali Anglię 4:0, grając w Malmoe naprawdę piękny futbol. Na boisku królował Turek Mesut Oezil, który strzelił gola z wolnego i zaliczył dwie asysty. Bramkę na 1:0 uzyskał Hiszpan Gonzalo Castro. Komentator Bela Rethy w niemieckiej stacji ZDF zachwalał Sebastiana Boenischa, chłopka pochodzącego z Górnego Śląska. Boenisch grał na lewej obronie. Dla Boenischa i Oezila to był trzeci finał w odstępie kilku tygodni. Najpierw zagrali w Stambule w finale Pucharu UEFA (Werder przegrał z Szachtarem po dogrywce), później wygrali w Berlinie Puchar Niemiec (Oezil strzelił zwycięską bramkę), a teraz wspólnie radowali się w Szwecji. Wydawca magazynu "Kicker" Karl-Heinz Heimann napisał w trakcie turnieju komentarz pod tytułem: "Bez prawdziwego napastnika jest trudno". Heimann - piszący o futbolu od pięćdziesięciu lat - zaznaczył, że nie pamięta, aby jakaś niemiecka reprezentacja w tym czasie występowała bez snajpera z prawdziwego zdarzenia w swoich szeregach. A tak czynił Hrubesch, który w ataku wystawiał pomocników - Oezila i Irańczyka Ashkana Dejagaha. Tak było w czterech meczach w drodze do finału - trzech grupowych oraz półfinale z Włochami. Dopiero w finale selekcjoner niemieckiej U-21 postawił na snajpera z krwi i kości, Sandro Wagnera, ale tylko dlatego, że Dejagah pauzował za kartki. Wagner odpłacił mu się dwoma golami - na 3:0 i 4:0. Niemcy mają obecnie trzy tytuły mistrzów Europy w trzech kategoriach wiekowych, wywalczone w odstępie jedenastu miesięcy. Są mistrzami U-17, U-19 i teraz U-21. Czegoś takiego wcześniej nie dokonała żadna federacja. To sukces otwartości, o której piszę na wstępie, ale i koncepcji, która jest systematycznie wdrażana od dziesięciu lat. Niemcy na kanwie klęsk w finałach MŚ 1998 oraz ME 2000, postanowili gruntowanie zmienić system pracy z młodzieżą. Warto nadmienić, że nie wymyślali kwadratury koła - wzorowali się na francuskiej szkole, która stawia na szkolenie w centrach, gdzie pilnie pracuje się na techniką. W 2004 roku drużynę narodową objęli Juergen Klinsmann (pracował do finałów MŚ 2006) oraz Joachim Loew (wcześniej asystent, obecnie selekcjoner). Postawili na nową falę piłkarzy, pracując z nimi na każdym polu - począwszy od żywienia i odpowiedniego przygotowania fizycznego, a skończywszy na taktyce. W 2006 roku dyrektorem sportowym federacji został Matthias Sammer, który zintensyfikował pracę z młodzieżą, która w drużynie Klinsmanna i Loewa odnalazła doskonały przykład. Poniedziałkowy finał MME w niemieckiej stacji ZDF oglądało 8,2 miliona widzów - więcej niż ostatnie spotkanie pierwszej reprezentacji Niemiec ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (na początku czerwca Niemcy wygrali 7:2). Niemcy uznają, że kilku piłkarzy młodzieżówki już jest gotowych do gry w drużynie narodowej. Przede wszystkim bramkarz Manuel Neuer z Schalke, który w pięciu meczach finałów ME puścił tylko jedną bramkę (!). Neuerem interesuje się Bayern, ale nowocześnie grający bramkarz - słynący z inicjowania akcji ofensywnych - kosztuje 20 milionów euro. Rzecz jasna z reprezentacją na finały MŚ 2010 powinien pojechać Oezil, który uznany został drugim piłkarzem finałów MME - tym najlepszym wybrano Szweda Marcusa Berga z FC Groningen, który w czterech meczach strzelił 7 bramek, pokazując, że jest napastnikiem pełną gębą. Kolejnym piłkarzem przymierzanym do drużyny Loewa jest kapitan U-21 Sami Khadira, którego ojciec jest Tunezyjczykiem. Fenomenalny turniej zagrał Jerome Boateng z HSV - w pięciu meczach, grając przeciwko takim tuzom jak Bojan Krkić z Hiszpanii, Robert Acquafresca czy Marco Balotelli z Włoch, a także Theo Walcott z Anglii, popełnił tylko trzy faule. Z Finami Boateng miał stuprocentową skuteczność w pojedynkach, w innych spotkaniach też bliską ideału. Na koniec pozostaje pytanie - gdzie my, Polacy jesteśmy? Jakie plany mają Antoni Piechniczek oraz Jerzy Engel, jak układa im się współpraca z Leo Beenhakkerem, jacy trenerzy pracują z juniorami i młodzieżówką? Jak wygląda praca z młodzieżą w klubach? Kluby Bundesligi oraz niemiecka federacja na pracę z młodzieżą w ostatnim roku wydały ponad 70 milionów euro...