Cracovia we wniosku licencyjnym, który ostatecznie był rozpatrywany w maju - podobnie jak ŁKS-u - zgłosiła jako stadion obiekt Zagłębia Sosnowiec. Jednak na dniach porozumiała się z Polonią Bytom, a ze źródeł dobrze poinformowanych otrzymaliśmy informację, że sondowała nawet, czy nie może tam rozgrywać meczów bez udziału publiczności! Cracovia spadła sportowo, zajmując przedostatnie miejsce w ekstraklasie. Dzięki decyzji Komisji Licencyjnej PZPN w sprawie ŁKS-u "kuchennymi drzwiami" zachowała miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zachowała?! Wedle informacji o stadionie, to Komisja Licencyjna PZPN na nowo będzie musiała się zająć przypadkiem Cracovii. Nie jest oczywiste, że będzie to decyzja korzystna dla "Pasów". Szef Ekstraklasy S.A., Andrzej Rusko przyznaje: "We wniosku licencyjnym stadion to najważniejszy czynnik. Wiadomo, że jesteśmy w okresie przejściowym, ale jakiś standardów musimy przestrzegać". Rusko chce iść jeszcze dalej. Już kilka miesięcy temu zapadła decyzja Ekstraklasy S.A., aby od 2012 roku minimalna pojemność stadionów wynosiła 15 tysięcy widzów. Rusko myśli strategicznie, a jak myśli Lato? Najpierw rozhulał emocje wokół ŁKS-u. Komisja ds. Nagłych zbierała się w tej sprawie dwa razy. Posłużono się nawet autorytetem szefa UEFA, Michela Platiniego, aby pokazać, że jeszcze raz można się zająć tą sprawą. To był blef, który ośmieszył Zbigniew Boniek. Polski przyjaciel Platiniego powtarza: "Michel jest oburzony, że szermuje się jego nazwiskiem bez jego wiedzy". No, ale widać do czego jest zdolny Lato, który sam się określa "serdecznym przyjacielem Platiniego". Można i tak... Parę razy w życiu też widziałem na własne oczy Francuza - pozwala mi to mówić, że jestem "serdecznym przyjacielem" prezydenta UEFA?! Lato pogłębia chaos, na który w ostatnich latach pilnie pracował Michał Listkiewicz. Niech symbolem tego chaosu będzie scena sprzed roku. Gdy licencji nie otrzymała Polonia Bytom, na zarządzie głos zabrał Ryszard Niemiec. Miał rzec: "Nic mnie nie obchodzi, jak to zrobicie, ale Polonia ma grać w ekstraklasie". I zarząd wówczas skutecznie zmusił Komisję Licencyjną do jeszcze jednej analizy "papierów". Teraz w sprawie ŁKS-u najpierw ma być mediacja, a później ewentualnie sprawą zajmie się sąd administracyjny (termin rozprawy wyznaczony na 12 sierpnia). Z kolei w sprawie Cracovii można się spodziewać niezłego "bigosu". Nawet Zbigniew Lewicki - były piłkarz Cracovii, a zarazem do niedawna szef Komisji Licencyjnej PZPN - podkreśla, że jeśli potwierdzą się informacje, iż krakowski klub zgłosił stadion w Sosnowcu, a zamierza grać na innym, to "będzie to skandal". No, ale dla Laty jeden skandal w tą, jeden w tamtą, jaki to problem... Członek zarządu PZPN Zbigniew Lach nie waha się publicznie krytykować Grzegorza Laty i jego najbliższych współpracowników. Lach mówi: "Liczyłem, że zmienią wizerunek związku, ale się przeliczyłem, a Lato nawet łamie statut, co powiedziałem mu w oczy". Lach grozi nawet kontrakcją na listopadowym zjeździe związku, ale czy jest to realne? Lato i jego kontrkandydat w wyborach w 2008 roku, a dziś najbliższy współpracownik Zdzisław Kręcina, zrobią wszystko, aby uciszyć opozycję...