"Kicker" pisze, że transfer Polaka z Arminii "wzbudza kontrowersje i zmusza do pytań". Postawmy sobie kilka z nich: 1. Czy Wichniarek będzie wzmocnieniem? Na pewno jest pewniakiem do gry. Hertha preferuje system z tylko jednym napastnikiem i będzie nim nasz 32-letni rodak. Za Arturem ma operować ulubieniec trenera Luciena Favre'a, Brazylijczyk Raffael. 4. zespół Bundesligi z poprzedniego sezonu opuściło dwóch świetnych napastników - Andrij Woronin i Marko Pantelić. Biorąc pod uwagę poprzedni sezon, Polak na ich tle wypada naprawdę dobrze - strzelił aż 13 bramek, podczas gdy Ukrainiec 11, a Serb 7. Wygrał od nich więcej pojedynków - z 857 aż 43 procent (Pantelić z 554 - 39,4 procenta, a Woronin z 526 - 36,3). Artur dośrodkowywał aż 88 razy (Pantelić 18, Woronin 26), dryblował 166 razy (Marko 131, Andrij 123), wywalczył 96 rzutów wolnych (Serb 37, Ukrainiec 32). Faktem jest, że Woronin strzelił aż 6 bramek na 1:0 (Polak tylko dwie), a Pantelić zaliczył 8 asyst ("Wichniar" zaledwie jedną). 2. Czy to trener wnioskował transfer? Tak - według "Kickera" Favre szukał niedrogiego, wartościowego zawodnika, który nie będzie miał problemów z aklimatyzacją. Arminia zażądała za "Wichniara" milion euro. 750 tysięcy wyłożył klub z Berlina, a resztę sam zawodnik. Dziennik "Bild" pochwala: "Piłkarz sam się wykupił z Bielefeldu, aby jeszcze raz spróbować swych sił w Berlinie". Zapewne Polak zrezygnował z jakiejś raty kontraktowej, która na dniach miała wpłynąć na jego konto. Kontrakt z Herthą obowiązuje do 2011 roku, a zawiera opcję przedłużenia o rok. Favre reklamuje Wichniarka: "Obserwuję go od dwóch lat i w tym czasie był niesłychanie niebezpieczny. W dodatku jest szybki i dużo biega, co wpisuje się w sposób gry, który preferuję". 3. Ile zarobi Polak? Na dzień dobry dwa razy więcej niż w Bielefeldzie - blisko 2 miliony euro z tytułu samej pensji. Do tego dojdą pieniądze za grę i punkty. Zawodnik może liczyć na 2,5 miliona euro za sezon, a może nawet 3 miliony. Warto nadmienić, że Pantelić żądał długiego kontraktu, który miał mu gwarantować co najmniej 4 miliony euro za sezon. 4. Jak Artur został przyjęty przez kibiców? Sceptycznie. Na sparingowym meczu z Unionem Berlin przy wyczytywaniu jego nazwiska, fani gwizdali. Jednak Polak strzelił dwa gole, jeszcze przy jednym asystował i kiedy opuszczał boisko były już oklaski. "Wichniar" powtarza: "Nigdy nic złego nie powiedziałem na temat Herthy. Pretensje miałem tylko do Dietera Hoenessa, którego nie ma już w klubie". Kilku tygodni temu - w wyniku konfliktu z Favre'm - Hoeness odszedł, a nowym menedżerem Herthy został Michael Preetz. 5. Czy Hertha powtórzy świetny sezon? Będzie nadzwyczaj trudno. Kapitan zespołu Arne Friedrich na łamach "Sport-Bild-u" przyznaje: "W osobach Pantelicia, Woronina i Simunicia opuścili nas naprawdę znaczący piłkarze". Wichniarek ma się postarać o bramki, ale kto zastąpi Chorwata Josipa Simunicia, którego magazyn "Kicker" uznał za najlepszego obrońcę Bundesligi? Simunić skorzystał z opcji w kontrakcie i za 7 milionów euro przeszedł do Hoffenheim. Pierwszy okres Wichniarka w Hercie to lipiec 2003 - styczeń 2006. Wystąpił wówczas w 44 meczach ligowych, strzelając zaledwie 4 gole. Artur mówi: "Zdaję sobie sprawę, że wówczas zawiodłem, ale drugą szansę zamierzam wykorzystać". Jego partnerem jest inny nasz rodak, Łukasz Piszczek, którego Favre wystawia na prawej obronie. Ciekawostką jest fakt, że oficjalna strona internetowa Herthy ma witrynę w języku polskim, jakby zdając sobie sprawę, że nasi rodacy na trybuny Stadionu Olimpijskiego w Berlinie mogą przyciągnąć kibiców futbolu z Polski.