Praktyki korupcyjne wyrządziły ogromną szkodę w mentalności naszych piłkarzy. Nie wiadomo, czy uda się to szybko naprawić. Przecież ustawianie meczów dotyczyło nie tylko pierwszej czy drugiej ligi, ale też trzeciej i czwartej, a nawet juniorów. Teraz już chyba wiem, dlaczego polskie zespoły tak słabo radziły sobie w europejskich pucharach. Gdy w walkę w lidze nie wkładało się wszystkich sił, bo z góry było wiadomo, kto zostanie mistrzem , a kto spadnie, to potem, gdy przyszło się mierzyć z europejskimi zespołami, brakowało już sił. Stąd się brały rozczarowania kibiców. MIELCARSKI: CO ROBI PZPN W WALCE Z KORUPCJĄ? Jak już wspomniałem walka z korupcją w Polsce trwa pięć lat. Uważam, że czerwiec 2009 roku powinien być ostateczną datą karania klubów. Natomiast absolutnie nie można przerwać karania konkretnych ludzi. Trzeba też wyznać ostateczny termin, do kiedy mogą się - do wrocławskiej prokuratury - zgłaszać ludzie zamieszani w korupcję. Nie można przecież dopuścić do sytuacji, że ktoś za dwa, albo trzy lata przypomni sobie nagle, że zna odpowiedź na jakieś pytania dotyczące korupcji. Każdy w nią zamieszany miał już wystarczająco dużo czasu, aby podjąć decyzję o przyznaniu się. Ponadto uważam, że należy ujawnić nazwiska osób, które dobrowolnie zgłosiły się do prokuratury i złożyły zeznania. Często bowiem się zdarza, że ludzie ci nadal pracują w futbolu i są autorytetem dla młodzieży. Owszem, za fakt przyznania należy im się łagodniejszy wyrok, ale nie mogą pozostawać bezkarni. To nie ma sensu. Grzegorz Mielcarski, ekspert Canal +