Publikacja przyszłorocznego regulaminu nastąpiła 30 kwietnia, ale dopiero w poniedziałek trafił on do publicznej wiadomości. Największym zaskoczeniem jest fakt, iż FIA chce przeforsować w nim zmianę regulaminu MŚ, która upadła po protestach szefów zespołów. Autorem tego rozwiązania i największym promotorem jest wiceprezes federacji Bernie Ecclestone, który uważa, że w ten sposób rywalizacja kierowców będzie bardziej emocjonująca. W razie, gdy dwóch lub więcej kierowców będzie miało w dorobku tę samą liczbę triumfów, wtedy brane będą pod uwagę punkty. Punktacja będzie liczona podobnie jak dotychczas, a jedynie nie będzie decydować o mistrzostwie świata. W klasyfikacji konstruktorów nic się nie zmieni.