- Próbowaliśmy różnych poziomów docisku. Trudno było uzyskać wiarygodne wyniki, ponieważ dość długo mżyło. Warunki pogodowe były nieciekawe i ciągle się zmieniały podczas dwóch sesji treningowych - powiedział polski kierowca. W sobotę kierowcy odbędą jeszcze jedną sesję treningową i kwalifikacje do niedzielnego wyścigu.