Według Televisione de Catalunya nawet fakt, iż obaj zawodnicy mają podpisane nowe kontrakty ze swoimi obecnymi zespołami, nie stanowi żadnej przeszkody. Żadna z zainteresowanych stron nie potwierdziła oficjalnie tej informacji, a hiszpańska telewizja nie ujawniła źródła. Mało prawdopodobna wiadomość podekscytowała kibiców Ferrari. Co ciekawe większość fanów ekipy z Maranello nie traktuje tej informacji, jako dziennikarską fantastykę. Kibice obszernie komentują przyszłe relacje na linii Kubica - Alonso. Najdziwniejsze jest jednak to, że włoscy sympatycy "Cavallino" w wielu wypowiedziach są skłonni poświęcić dwukrotnego mistrza świata! "Kubica w Ferrari ! Żeby to była prawda... Do tego należy pozbyć się jeszcze chimerycznego Alonso i zatrudnić Rosberga. Wówczas będziemy mieli dwóch świetnych kierowców, którzy umieją jeździć i dodatkowo rzadko narzekają" - komentuje jeden z włoskich internautów. "To niemożliwe chociażby dlatego, że Robert Kubica nigdy nie zgodzi się na dominacje Alonso. Dwa koguty w jednym kurniku... Nie do pogodzenia. Kubica w miejsce Alonso z tym się zgodzę" - tłumaczy inny fan Ferrari. "Alonso i Kubica w tym momencie są dla siebie dobrymi przyjaciółmi. Gdyby Kubica rzeczywiście przyszedł do Ferrari w miejsce Felipe, z miejsca byłby wrogiem numer jeden dla Hiszpana. Alonso nie toleruje lepszych od siebie. Lepszym byłby duet Kubica - Hamilton " - uważa kolejny kibic. To tylko niektóre z wypowiedzi, jakie można przytoczyć z włoskich for internetowych. Są też inne argumenty, które padają za tym, żeby Robert trafił do Ferrari, jak chociażby taki, że dorastał w Italii i w wielu wypowiedziach jest traktowany niemal jak rodowity Włoch. Mowa też jest o tym, iż byłby tańszy niż Alonso, który w tym sezonie jest najlepiej opłacanym kierowcą i zarabia 30 milionów euro za sezon (Kubica 7, 5 miliona euro w Renault ). Nie wiadomo jak zakończy się ta historia, bowiem w Formule 1 i transferach niczego wykluczyć nie można. Jedno jest pewne - Kubica jest kierowcą, którego kibice "Cavallino" cenią, szanują... i chcą w zespole z Maranello.