Heidfeld wypowiedział te słowa w kontekście tego, że Kubica znalazł już nowego pracodawcę i od przyszłego sezonu będzie jeździł dla Renault, a Heidfeld nadal pozostaje bez stajni na przyszły sezon. Teraz wydaje się, że żal Niemca został wysłuchany i wiele wskazuje na to, że zostanie kierowcą McLarena. - On jest jednym z najbardziej niedocenianych kierowców w Formule 1 - przyznał szef teamu McLarena Martin Whitmarsh. W podobnym tonie wypowiedział się Norbert Haug z Mercedesa: - Heidfel w ciągu ostatnich dziesięciu lat prezentuje równą, wysoką formę. Z kolei niemiecki "Bild" zasugerował, że Heidfeld od przyszłego sezonu miałby jeździć dla... Renault, gdzie pierwszym kierowcą w roku 2010 ma być właśnie Kubica.