- Wiele z wartości naszego sportu przeminęło. Dziś wyścig jest mnie ważny niż show, niż biznes. Bez wątpienia, tymi zmianami zostały dotknięte również inne sporty. Takie mamy czasy. Przypominam sobie lata 90., czas kiedy najbardziej lubiłem F1, gdy kierowcy po prostu walczyli ze sobą bez tych wszystkich zmian. Nie lubię nowych technologii, które odgrywają teraz tak ogromne znaczenie. Nie lubię elektryki w samochodach i nie uważam, żeby to była przyszłość i w sporcie, i w motoryzacji - powiedział Vettel. Na pytanie, czy Vettel opuści F1, skoro tak nie podobają mu się zmiany, a jego kontrakt z Ferrari kończy się w przyszłym roku, odpowiedział, że "to możliwe". - Nie chcę być w F1 tylko dlatego, że jest to F1 - oznajmił 31-letni niemiecki kierowca. Wcześniej powiedział jednak, że nie wie kiedy zakończy karierę i czy na ten krok zdecyduje się jako kierowca Ferrari. - Michael (Schumacher) zdobył swój pierwszy tytuł w Ferrari w moim obecnym wieku. I zdobył pięć tytułów z rzędu - powiedział Vettel. Nawiązując do Grand Prix Bahrajnu, w którym wygrywał czterokrotnie, również w ubiegłym roku, Niemiec żartując stwierdził, że uwielbia to trofeum. - Jest w starym stylu - wielkie, ciężkie, nie takie te nowe wynalazki z plastyku. To dlatego uwielbiam tutaj wygrywać. ok