Kubica jest coraz bardziej sfrustrowany tym, co dzieje się w zespole Williamsa. Nasz rodak starał się zazwyczaj wypowiadać dyplomatycznie, ale chyba jego cierpliwość też ma swoje granice. "Jeśli chłopaki nie zrozumieją co się dzieje, to ma to mały sens. Jest to bardziej walka o przetrwanie niż jazda. Jak ma nowe opony, to jestem w stanie coś zamaskować. Ale jak opony się zużywają ten bolid prowadzi się jeszcze gorzej. Szczególnie w takich warunkach, maleje przyczepność i to widać" - stwierdził Kubica.Polak jako jedyny w całej stawce wystartował na oponach z pośredniej mieszanki. Pozostali kierowcy wybrali "gumy" miękkie. Kubica po starcie awansował o cztery pozycje. "Początek był niezły, bo tak naprawdę nie trzeba było bolidu, żeby było ok. Przy tym wietrze i charakterystyce auta nawet moje rajdowe doświadczenie z WRC nie pomogło. Z zachowaniem mojego bolidu walczyłem o utrzymanie na torze" - zaznaczył krakowianin.Polak zajął ostatnie 16. miejsce. Tuż przed nim uplasował się drugi kierowca Williamsa George Russell. Wyścig zakończył się dubletem Mercedesa. Wygrał obrońca mistrzowskiego tytułu Lewis Hamilton przed Valtterim Bottasem. Na najniższym stopniu podium stanął Charles Leclerc z Ferrari. <a href="http://www.orlenteam.pl/">Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!</a> Kubica został zapytany o to, którym bolidem będą jeździć kierowcy Williamsa podczas sesji testowej. "Z tego co wiem, to moim samochodem. George (Russell - przyp. red.) będzie musiał się o wielu rzeczach przekonać w najbliższym czasie. Nie trzeba jeździć innym autem, żeby pewne wnioski wyciągnąć. Sytuacja jest trudna. Naprawdę starałem się w tym wyścigu, ale bardziej chodziło o to, żeby utrzymać bolid. W niektórych zakrętach jechałem wolno, a i tak ledwo co się utrzymywałem na torze. Tak jest. Z pewnych rzeczy mogę być zadowolony, ale sytuacja nie jest łatwa" - podkreślił.