- Dobrze pamiętam datę podpisania kontraktu [z Ferrari - przyp.], jednak nie mogę rozmawiać o szczegółach - mówił jakiś czas temu na antenie "Sky Sports Italia", sugerując, że miał we włoskiej stajni stworzyć duet z Fernando Alonso. Na przeszkodzie stanął mu jednak koszmarny wypadek podczas Rajdu Andory, który postawił pod znakiem zapytania jego dalszą karierę?"Co byłoby, gdyby Kubica nie miał tego wypadku? Co, gdyby zgodnie z planem zastąpił Felipe Massę w 2012 roku?" - pyta oficjalna strona Formuły 1. Autor "Alternative histories" David Tremayne starał się znaleźć odpowiedź na te pytania.Jego zdaniem Ferrari mogłoby mieć problem z uwagi na charaktery Alonso i Kubicy. Przypominał, że Hiszpan w 2007 roku niezbyt udanie współpracował z Lewisem Hamiltonem, podobnie jak w późniejszych latach nie układała się współpraca Sebastianowi Vettelowi i Charlesowi Leclercowi.Zdaniem Tremayne'a była jednak pewna różnica. "Podczas gdy Fernando i Lewis praktycznie ze sobą nie rozmawiali, Fernando i Robert byli bliskimi przyjaciółmi. Według wielu to właśnie Fernando namawiał Ferrari na zatrudnienie Roberta" - pisał.