W sobotę udało się jednak wyjechać na tor. Pierwsza część kwalifikacji była nieudana dla zawodników Alfa Romeo. Zarówno Fin Kimi Räikkönen i Włoch Antonio Giovinazzi zakończyli na tym etapie jazdy. 11 lipca był jednak historycznym dniem dla George'a Russella, który po raz pierwszy awansował do Q2. Natomiast zespołu Williamsa nie było w tej fazie od kwalifikacji przed Grand Prix Brazylii 2018.Po pierwszej części kwalifikacji odpadli: Fin Kimi Räikkönen i Włoch Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo), Meksykanin Sergio Perez (Racing Point), Kanadyjczyk Nicholas Latifi (Williams) i Francuz Roman Grosjean (Haas).Deszcze znowu zaczął jednak przeszkadzać, warunki stawały się więc coraz trudniejsze. I ponownie zawód w ekipie Ferrari. Przed tygodniem do Q3 nie awansował Niemiec Sebastian Vettel, a teraz Monakijczyk Charles Lecler. Obaj kierowcy zamienili się miejscami, bo przed pierwszym Grand Prix w tym roku Leclerc był 10. po drugiej części kwalifikacji, a Vettel 11.Na ostatnią część kwalifikacji nie wyjechali: Monakijczyk Charles Leclerc (Ferrari), Brytyjczyk George Russell (Williams), Kanadyjczyk Lance Stroll (Racing Point), Rosjanin Daniił Kwiat (AlphaTauri) i Duńczyk Kevin Magnussen (Haas).Walka o pole position była bardzo zacięta. Na czoło wysuwali zarówno Hamilton i Fin Valtteri Bottas (obaj Mercedes), ale także Max Verstappen (Red Bull). Holender w ostatnim przejeździe atakował pozycję lidera, ale wpadł w poślizg i szansa przepadła. Jadący za nim jeszcze Brytyjczyk potrafił przy padającym deszczu osiągnąć najlepszy czas Q3 - 1.19,273. Za Hamiltonem w kwalifikacjach był Verstappen, trzeci wynik osiągnął Hiszpan Carlos Sainz junior (McLaren), a czwarty Fin Valtteri Bottas (Mercedes).