W środę na torze w barwach Alfa Romeo oglądaliśmy Kubicę i Antonio Giovinazziego. Podczas czwartkowych testów za kierownicą bolidu stajni z Hinwil zasiadał Kimi Raikkonen. Fin w popołudniowej sesji "wykręcił" najszybszy czas jednego okrążenia, a chwilę później zatrzymał samochód na torze i pojawiły się czerwone flagi. Wszystko wskazywało na to, że doszło do awarii. Tymczasem pojawiły się doniesienia, że w bolidzie zabrakło paliwa. Do końca sesji pozostało wówczas 18 minut. 40-letni zawodnik na tor już nie wrócił.Po kilku minutach przerwy sesję wznowiono, ale żaden z kierowców nie poprawił wyniku Raikkonena. Fin przejechał w sumie 134 okrążenia. W swoim najszybszym "kółku" uzyskał czas 1.17,091.Drugie miejsce zajął Sergio Perez z Racing Point, który stracił do Raikkonena 0,256 s. Trzeci był Daniel Riciardo z Renault (strata 0,658). Australijczyk przejechał tylko 41 okrążeń, najmniej w całej stawce. Niewiele dłużej na torze przebywał Charles Leclerc z Ferrari (49 okrążeń). Najwięcej "kółek" na koncie miał Romain Grosjean z Haasa (158). RK