Kontrakt 35-letniego Brytyjczyka z Mercedesem kończy się w tym roku, a kierowca jest łączony z Ferrari. "To oczywiste połączenie w przyszłość" - powiedział Wolff w poniedziałek, kiedy Mercedes prezentował pięcioletnią sponsorską umowę z koncernem chemicznym Ineos. "Chcemy mieć najszybszego człowieka w bolidzie i wiem, że Lewis chce jeździć najszybszym samochodem. Oczywisty wspólny rezultat jest jeden" - dodał. Niemiec przyznał jednak, że nie rozmawiał z Hamiltonem od grudniowej imprezy świątecznej zespołu. "Podróżujemy razem przez 10 miesięcy, dlatego zimą dajemy sobie spokój. Powiedzieliśmy sobie, że będziemy kontynuować rozmowy, kiedy Lewis wróci z USA i rozpocznie się sezon. On udowodnił, że jest najlepszym obecnie kierowcą zarówno w perspektywie średnio-, jak i długoterminowej" - stwierdził Wolff. Hamilton w tym sezonie będzie się starał wyrównać osiągnięcie Michaela Schumachera. Niemiec siedem razy był mistrzem świata Formuły 1. Z kolei Mercedes spróbuje wygrać tytuł wśród konstruktorów po raz siódmy z rzędu. Ma w tym pomóc Ineos. O partnerstwie z koncernem Wolff powiedział, że "było ważnym kamieniem węgielnym naszych przyszłych planów w Formule 1". Na razie sam Mercedes jeszcze nie potwierdził, że zostanie w cyklu po 2020 roku. "To po raz kolejny pokazuje atrakcyjność tego sportu dla ambitnych, globalnych marek z długoterminową wizją sukcesu" - dodał szef zespołu Mercedesa.