Razem z Kubicą na konferencji pojawili się Lewis Hamilton, Sebastian Vettel, Daniel Ricciardo i Max Verstappen. Na początku konferencji uczczono pamięć zmarłego niedawno Charliego Whitinga, legendy sportów motorowych. Następnie Kubica przyznał, że ma pewne obawy przed startem nowego sezonu F1. - Priorytetem dla mnie jest szybkie przystosowanie się do nowych warunków. Początek nie był dla nas wymarzony, więc mamy co poprawiać. Nie da się nadrobić w tydzień naszych zaległości, ale będziemy dawać z siebie wszystko na torze i w garażu - mówił na konferencji prasowej Kubica. Powrót polskiego kierowcy do F1 - po dwóch poważnych wypadkach i ponad ośmiu latach przerwy - jest wielkim wydarzeniem w świecie motosportu. Pod koniec konferencji doszło do wzruszającej sceny, gdy pozostali kierowcy wyrazili swój podziw dla Kubicy. Zaczęło się od słów Daniela Ricciardo: - Znam Roberta, od kiedy przyjechałem do Europy. Wiem, przez co przeszedł, ale nie wiem, czy wszyscy sobie z tego zdają sprawę. Dokonał wielkiej rzeczy. Nie poproszę o brawa dla niego, ale.. - nim australijski kierowca teamu Renault dokończył swoją wypowiedź, ze strony Sebastiana Vettela pojawiły się oklaski. Momentalnie dołączyli do niego inni zawodnicy, w ten sposób oddając hołd niezłomnemu charakterowi Kubicy, który pozwolił mu na powrót do światowej elity. Pierwszy wyścig sezonu - o GP Australii - odbędzie się w niedzielę na liczącym 5303 m torze Albert Park w Melbourne. Wyścig rozpocznie się o godzinie 6 czasu polskiego.