Po pierwszych jazdach testowych szefowie większości teamów przygotowujących się do nowego sezonu mistrzostw świata narzekali na to, że ogumienie typu slick (w miejsce rowkowanych), które po 12-letniej przerwie wraca na tory Formuły 1 nadmiernie się zużywa. Szczególnie chodzi o opony montowane na tylnych kołach. Zwiększone ścieranie się opon powoduje wprowadzenie systemu odzyskiwania energii kinetycznej KERS, zwiększający przyspieszenie bolidów przy wyjściu z wiraży, a także całkowite odejście od dotychczasowych systemów aerodynamicznych. FIA widzi wyjście z tej sytuacji na dwa sposoby: poprzez poszerzenie tylnych opon albo zwężenie przednich. Takie właśnie propozycje wystosowała do Bridgestone'a.