Na 13 okrążeń przed końcem wyścigu doszło do nieprzyjemnej sytuacji z udziałem Davida Coultharda i Timo Glocka. Pod koniec wyścigu Niemiec przy próbie wyprzedzenia kierowcy Red Bulla, wjechał w tył bolidu Coultharda. Dla obu kierowców kontakt okazał się jednak bardzo kosztowny: Glock uszkodził przednie skrzydło, a Coulthard przebił oponę. Jeszcze podczas wyścigu sędziowie poinformowali, iż decyzję o ewentualnych karach podejmą po zakończeniu zawodów. Ostatecznie, żaden z kierowców nie został ukarany.