- Spędziłem z nim popołudnie. Czuje się dobrze i dzięki Bogu jest tą samą osobą, jaką był wcześniej - powiedział Barrichello. W czasie kwalifikacji do Grand Prix Węgier ważąca prawie kilogram sprężyna z samochodu Brawn GP prowadzonego przez Barrichello trafiła w kask Massy, tuż na jego lewym okiem. Kierowca Ferrari, który w wypadku doznał pęknięcia kości czaszki i wstrząśnienia mózgu, ponad tydzień spędził w szpitalu w Budapeszcie, zanim wrócił do Brazylii, gdzie odpoczywa i kontynuuje rehabilitację. - Jeśli chodzi o powrót Felipe to musimy być cierpliwi. Zanim znowu wsiądzie do auta, musi być na sto procent zdrowy - stwierdził Barrichello. - Spędziliśmy miłe popołudnie. Czuje się dobrze i jest w dobrym nastroju - dodał. Massę w bolidzie Ferrari miał zastąpić Michael Schumacher, ale okazało się, że siedmiokrotny mistrz świata nie wydobrzał jeszcze po wypadku motocyklowy, jakiego doznał w lutym. Dlatego w Grand Prix Europy, która odbędzie się 23 sierpnia w Walencji obok Kimiego Raeikkoenena wystąpi kierowca testowy Luca Badoer.