W klasyfikacji generalnej prowadzi Australijczyk Mark Webber (Red Bull) z 220 punktami, który wyprzedza swojego kolegę z zespołu Niemca Sebastiana Vettela i Hiszpana (obaj po 206 "oczek"). Kierowca Ferrari ostrzega jednak, że w walce o mistrzostwo wciąż liczą się również zawodnicy z McLarena-Mercedesa Brytyjczycy Lewis Hamilton i Jenson Button, pomimo że tracą odpowiednio 28 i 31 punktów do lidera, a do końca sezonu pozostały tylko trzy wyścigi. "Według mnie walka o tytuł jest otwarta dla pięciu kierowców" - napisał Alonso na swoim blogu. "Za dużo razy w tym sezonie widzieliśmy jak ktoś wracał do gry, mimo że wydawało się, iż już jest po nim. Mówię to z całym przekonaniem, zdając sobie równocześnie sprawę, że jedynym, który może sobie pozwolić na słabszy wyścig jest Webber, dla pozostałych oznaczać to będzie koniec szans" - dodał. Hiszpan uważa też za dobry wynik z ostatniej eliminacji, kiedy na torze Suzuka zajął trzecie miejsce, ustępując Red Bullom. "Rezultat Grand Prix Japonii mnie satysfakcjonuje. Jesteśmy w takiej fazie sezonu, że jeden negatywny weekend może nas drogo kosztować, dlatego trzecia pozycja z wyścigu, który wydawał się dla nas trudny, musi cieszyć" - stwierdził Alonso. "Teraz w Korei musimy zaatakować, ponieważ trzeba zmniejszyć różnicę do Webbera" - zakończył kierowca Ferrari.