Czytaj także - <a href="http://euro2012.interia.pl/news-pzpn-rozwaza-przywrocenie-orla-na-koszulki,nId,386578">PZPN rozważa przywrócenie orła na koszulkach</a> Myślę, że wygrana z Węgrami poprawiła trochę humory, bo zwycięstwo zawsze cieszy, lecz najważniejsze informacje otrzymaliśmy od zawodników. Wygląda na to, że Łukasz Fabiański, mimo że w klubie nie widzi bramki na co dzień, nie gra w pierwszym składzie i tak jest w gazie. Pewny, szybki, spokojny, jest dobrym zabezpieczeniem Wojciecha Szczęsnego i chyba także gwoździem do trumny dla Artura Boruca. Zważywszy na kompletny brak "chemii" na linii Boruc - Smuda, Fabiański stanowi znakomitą alternatywę. Rybus i Mierzejewski lepsi od Obraniaka Jak wypadli inni? Do gustu przypadli mi dwaj piłkarze: - Maciej Rybus i Adrian Mierzejewski. Obydwaj mogą być alternatywą dla Ludovica Obraniaka, a dla mnie obaj są nawet dużo lepsi od polskiego Francuza. Nie mam żadnych wątpliwości - są szybsi, zwinniejsi, potrafią wygrywać pojedynki, widać, że grają na co dzień w swych klubach. Obok naszego kapitana, byli najjaśniejszymi zawodnikami w tym spotkaniu. Sam mecz nie był jakimś wielkim wydarzeniem, ze względu na ilość widzów, atmosferę panującą na trybunach oraz klasę przeciwnika, ale spełnił swoje zadanie. Smuda zyskał cenny materiał do analizy, a nam w sercu pozostała sprawa Orła na koszulkach. Co prawda Grzegorz Lato mówi, że nasze godło zeszło na psy, są teraz inne czasy, ale to tylko jego prywatne zdanie. W kuluarach wrocławskiego spotkania z Włochami, już było słychać wypowiedzi niektórych decydentów PZPN-owskich i ich bliskich współpracowników. Brzmiały one tak: "Kibice pokrzyczą trzy-cztery dni i wszystko wróci do normy, zapomną o Orzełku". Ja w to absolutnie nie wierzę i wywiózłbym na taczce wszystkich, którzy tak myślą! Zresztą już dziś robią pod siebie, bo nie wiedzą, jak obronić katastrofalną, antyorzełkową decyzję. Panowie z PZPN - weźcie menażkę i... Wyjście jest tylko jedno: powiedzieć "przepraszamy i wracamy do Orła". Tylko, że wtedy wyjdą na kompletnych kłamców, bo już pod wpływem, chyba procentów mówili, że to już nie ma sensu, bo wyprodukowano pięćset tysięcy koszulek, to kosztowało zbyt dużo i inne tego typu farmazony. To wszystko jest tylko jednym wielkim kłamstwem i głupotą. Nie rozumiem też mojego reprezentacyjnego trenera Antoniego Piechniczka. Mówi, albo daje do zrozumienia, że jest przeciwko, ale nie wypada mu krytykować Laty, bo się czuje jak minister w rządzie Tuska - po prostu musi przestrzegać pewnych reguł. Drogi Antku, jak to? Gdy trzeba było bronić twoich śląskich klubów, które miały problem z otrzymaniem licencji, krzyczałeś pierwszy, że to wstyd i hańba degradować z ligi zespoły, które w tabeli zajmowały bezpieczne miejsce. - To niezgodne z duchem sportu - twierdziłeś. Szkoda, że w ten sam sposób nie broniłeś Łódzkiego Klubu Sportowego, ale trudno. Czasami punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Od Ciebie oczekuję postawy jednoznacznej, a nie politycznej. W sprawie Orła mów otwarcie to, co myślisz. Nie można bać się i opowiadać, że wypowiesz się za rok, kiedy już nie będziesz wiceprezesem. Wtedy to Ty lepiej nic nie mów. Albo dzisiaj albo nigdy. Tym bardziej, że Twoje zdanie jest podobne do mojego, do zdania kibiców i wszystkich myślących. Brzmi ono następująco: Panowie z PZPN-u! Weźcie menażkę i walnijcie się w czaszkę! Orzeł jest nasz, a nie wasz! Szybko niech wróci na swoje miejsce! Przestańcie już kręcić, opowiadać herezje o marketingu, sponsoringu i biznesie. To są tematy nie dla was, bo się na nich po prostu nie znacie. Przywróćcie Orła, bo tak chcą wszyscy. Jak tego szybko nie zrobicie, to zrobi za was to ktoś inny. Orzeł i tak wróci na swoje miejsce i zapewniam, że nikomu się nie znudzi walka o jego powrót na naszą reprezentacyjną koszulkę. PS. Mimo, że już nie chce mi się specjalnie pisać, to ten temat mnie jednak wk**wił, że nie mogłem być cicho. <a href="http://zbigniewboniek.blog.interia.pl/">Zapraszamy na bloga Zbigniewa Bońka</a> *** Zbigniew Boniek współpracuje z INTERIA.PL. Pisze u nas felietony, a także prowadzi swojego bloga "Spojrzenie z boku Zibiego". Zapraszamy do lektury! Kolejne teksty Zibiego już niebawem! Autor zainspirował INTERIA.PL do finansowego wspierania Bydgoskiego Zespołu Placówek Wychowawczych z ul. Stolarskiej 2. Czytaj także - <a href="http://euro2012.interia.pl./news-wolowski-nie-robmy-wojny-polsko-polskiej,nId,386612">Ostateczny dowód na to, że z kibicami można tylko przegrać</a>