Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 34 razy. Zespół Flory Tallin wygrał aż 31 razy, zremisował raz, a przegrał tylko dwa. Od pierwszych minut zespół Flory Tallin zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Kuressaare była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Flory Tallin w 23. minucie spotkania, gdy Konstantin Wasiljew strzelił pierwszego gola. W 34. minucie arbiter pokazał kartkę Karl Ivar Maarowi, zawodnikowi gości. Zespół Kuressaare ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. Na osiem minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Erik Sorga. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie osiem strzelonych goli. W 65. minucie Anselmi Nurmela zastąpił Gerta Kamsa. W tej samej minucie w jedenastce Flory Tallin doszło do zmiany. Pavel Dõmov wszedł za Vladislava Kreidę. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 66. minucie wynik na 3-0 podwyższył Pavel Dõmov. W 69. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Silver Kelder z Kuressaare, a w 70. minucie Pavela Dõmova z drużyny przeciwnej. Niedługo później Herol Riiberg wywołał eksplozję radości wśród kibiców Flory Tallin, zdobywając kolejną bramkę w 77. minucie spotkania. To już czwarte trafienie tego piłkarza w sezonie. Na 10 minut przed zakończeniem meczu kartkę otrzymał Mairo Miil z zespołu gości. W 89. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Herol Riiberg z Flory Tallin. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 5-0. Drużyna Flory Tallin była w posiadaniu piłki przez 67 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Wyjątkowa nieporadność napastników Kuressaare była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Zawodnicy Flory Tallin dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Kuressaare rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Nomme Kalju Tallin. Natomiast 28 kwietnia Levadia Tallinn zagra z zespołem Flory Tallin na jego terenie.