Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 33 mecze drużyna Tulevika Viljandi wygrała 15 razy i zanotowała 14 porażek oraz cztery remisy. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 28. minucie żółtą kartkę dostał Jeremiah Dabrowski, piłkarz gospodarzy. W tym czasie to zawodnicy Tulevika Viljandi otworzyli wynik. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Herol Riiberg. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Tulevika Viljandi. Wysiłki podejmowane przez zespół Kuressaare w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 49. minucie Ranon Kriisa wyrównał wynik meczu. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Kuressaare: Sanderowi Seemanowi w 52. i Mattiasowi Männilaanowi w 56. minucie. W 58. minucie w zespole Tulevika Viljandi doszło do zmiany. Jonas Tossou wszedł za Jeremiaha Dabrowskiego. W 59. minucie żółtą kartkę dostał Joonas Soomre z drużyny gości. Po chwili trener Kuressaare postanowił bronić wyniku. W 66. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Joonasa Soomrego wszedł Michael Schjonning-Larsen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Kuressaare utrzymać remis. W 72. minucie za Olivera Rassa wszedł Silver Kelder. W 81. minucie w zespole Kuressaare doszło do zmiany. Daniel Tuhkanen wszedł za Michaela Schjonninga-Larsena. Między 83. a 88. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Rasmus Saar z zespołu Kuressaare i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 83. minucie. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Drużyna Kuressaare postawiła autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Zespół Kuressaare zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Zawodnicy Kuressaare obejrzeli w meczu pięć żółtych kartek oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy dwie żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Natomiast zespół Kuressaare w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę drużyna Tulevika Viljandi będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Tallinna JK Legion. Tego samego dnia Flora Tallin będzie przeciwnikiem zespołu Kuressaare w meczu, który odbędzie się w Tallinnie.