Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 46 razy. Drużyna Flory Tallin wygrała aż 41 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko raz. Od pierwszych minut drużyna Flory Tallin zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Paide Linnameeskond była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Pod koniec pierwszej połowy to piłkarze Paide Linnameeskond otworzyli wynik. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy bramkę zdobył Michael Yao. Zawodnicy Flory Tallin szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 43. minucie gola wyrównującego strzelił Erik Sorga. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 18 zdobytych bramek. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Drugą połowę jedenastka Paide Linnameeskond rozpoczęła w zmienionym składzie, za Sörena Kaldmę, Tarma Neemelę weszli Joel Kokla, Ander Valge. W 48. minucie sędzia ukarał kartką Henriego Järvelaida, piłkarza Flory Tallin. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Flory Tallin w 50. minucie spotkania, gdy Konstantin Wasiljew strzelił drugiego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Między 52. a 75. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Paide Linnameeskond. W 76. minucie za Franka Liivaka wszedł Rauno Alliku. Trzeba było trochę poczekać, aby Erik Sorga wywołał eksplozję radości wśród kibiców Flory Tallin, zdobywając kolejną bramkę w 79. minucie starcia. W 82. minucie Martin Miller został zmieniony przez Vlasiego Sinyavskiego, a za Erika Sorgę wszedł na boisko Markus Poom, co miało wzmocnić zespół Flory Tallin. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Henriego Välję na Kristofera Pihta. W 88. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Paide Linnameeskond Joel Kokla. W drugiej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Alassana Jatta z Paide Linnameeskond. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-1. Jedenastka Flory Tallin zamurowała swoją bramkę, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Drużyna Paide Linnameeskond zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Flory Tallin, a piłkarzom gości wręczył cztery. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Paide Linnameeskond rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie FC Kuressaare. Natomiast w sobotę Levadia Tallinn zagra z zespołem Flory Tallin na jego terenie.