Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 52 starcia zespół Flory Tallin wygrał 45 razy i zanotował jedną porażkę oraz sześć remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Konstantin Wasiljew wywołał eksplozję radości wśród kibiców Flory Tallin, zdobywając bramkę w 51. minucie starcia. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Flory Tallin w 55. minucie spotkania, gdy Rauno Sappinen strzelił drugiego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzynaste trafienie w sezonie. Piłkarze gości odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Edgar Tur. W 77. minucie arbiter pokazał kartkę Vladislavowi Kreidzie z Flory Tallin. Po chwili trener Flory Tallin postanowił wzmocnić linię napadu i w 83. minucie zastąpił zmęczonego Rauna Alliku. Na boisko wszedł Frank Liivak, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na pięć minut przed zakończeniem meczu kartką został ukarany Mikel Gurrutxaga, zawodnik gości. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Flory Tallin, strzelając kolejnego gola. W 86. minucie nie dał szans obrony bramkarzowi Märten Kuusk. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-1. Jedenastka Paide Linnameeskond zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Natomiast zespół Paide Linnameeskond nie skorzystał ze zmian. Już w najbliższy piątek drużyna Paide Linnameeskond rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Nomme Kalju Tallin. Tego samego dnia Tallinna Kalev będzie gościć zespół Flory Tallin.