Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Drużyna Sparty wygrała aż pięć razy, zremisowała raz, a przegrała tylko trzy. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 34. minucie Adil Auassar został zastąpiony przez Deroya Duartego. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę drużyna Sparty rozpoczęła w zmienionym składzie, za Deroya Duartego wszedł Sven Mijnans. Drugą połowę zespół Venlo rozpoczął w zmienionym składzie, za Meritana Shabaniego wszedł Vito van Crooij. Trener Venlo postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 59. minucie na plac gry wszedł Simon Janssen, a murawę opuścił Christos Donis. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Larosowi d'Encarnação z jedenastki gości. Była to 65. minuta meczu. Trener Sparty wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Emanuela Emeghę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Mario Engels. W 66. minucie w jedenastce Sparty doszło do zmiany. Jeffry Fortes wszedł za Woutera Burgera. W 70. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Venlo Kristopher Da Graca. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Sparty przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Sparty zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie RKC Waalwijk. Natomiast w niedzielę Fortuna Sittard zagra z jedenastką Venlo na jej terenie.