Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 22 starcia drużyna Lyngby wygrała 10 razy i zanotowała osiem porażek oraz cztery remisy. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w meczu otrzymał João Pereira z zespołu gości. Była to 10. minuta spotkania. W 11. minucie sędzia wskazał na wapno, ale bramkarz nie bez kłopotów obronił nieudany strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SoenderjyskEego w 25. minucie spotkania, gdy Peter Christiansen strzelił pierwszego gola. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy strzeleniu gola pomógł Christian Jakobsen. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny SoenderjyskEego. Na murawie, jak to często zdarzało się Lyngby w tym sezonie, pojawił się Kasper Mølgaard, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Lasse Nielsena. Drugą połowę jedenastka Lyngby rozpoczęła w zmienionym składzie, za Frederika Gytkjæra, Pascala Gregora weszli Magnus Warming, André Riel. Drużyna Lyngby wyrównała wynik meczu. Bramkę na 1-1 w 54. minucie zdobył Magnus Warming. Kibice SoenderjyskEego nie mogli już doczekać się wprowadzenia Eggerta Jonssona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić João Pereira. W 63. minucie Rilwan Hassan został zastąpiony przez Armana Taranisa. Między 70. a 86. minutą, boisko opuścili zawodnicy SoenderjyskEego: Rasmus Vinderslev, Emil Frederiksen, Julius Eskesen, na ich miejsce weszli: Alexander Hartmann, Jannick Liburd, Mads Winther. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Frederika Winthera, Filipa Panjeskovica zajęli: Kasper Enghardt, Thor Høholt. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność zespołu SoenderjyskEego, który potrzebował tylko dwóch celnych strzałów, żeby pokonać bramkarza rywali. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom SoenderjyskEego pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższy poniedziałek jedenastka Lyngby zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Hobro IK.