Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Jedenastka Randersu wygrała aż 12 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko cztery. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Bjorn Kopplin wywołał eksplozję radości wśród kibiców Randersu, zdobywając bramkę w 10. minucie starcia. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Jesper Alkærsig. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Rasmusowi Minorowi z Hobra. Była to 16. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Randersu w 23. minucie spotkania, gdy Vito Hammershøj-Mistrati strzelił drugiego gola. Asystę zaliczył Tobias Klysner. Rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Emmanuel Sabbi. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Edgar Babayan. W 30. minucie Rasmus Minor został zastąpiony przez Simona Jakobsena. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 58. minucie sędzia przyznał kartkę Christianowi Cappisowi z zespołu gospodarzy. Trener Hobra postanowił zagrać agresywniej. W 60. minucie zmienił pomocnika Christiana Cappisa i na pole gry wprowadził napastnika Imeda Louatiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. Na murawie, jak to często zdarzało się Randersowi w tym sezonie, pojawił się Johnny Thomsen, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 64. minucie Simona Gravesa. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W tej samej minucie w zespole Randersu doszło do zmiany. Mikkel Kallesøe wszedł za Tobiasa Klysnera. Drużyna Hobra ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 1-3 podwyższył Tosin Kehinde. W 70. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Jonasa Damborga z Hobra, a w 72. minucie Simona Piesingera z drużyny przeciwnej. Zawodnicy gospodarzy szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 75. minucie wynik ustalił Imed Louati. Bramka padła po podaniu Jacoba Tjørnelunda. Zespołowi Hobra zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Randersu. Piłkarze Hobra otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Obie jedenastki dokonały po pięć zmian. Już w najbliższą środę drużyna Randersu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Esbjerg fB. Tego samego dnia AC Horsens będzie gościć jedenastkę Hobra.