Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 58 pojedynków jedenastka FC Kopenhaga wygrała 33 razy i zanotowała 11 porażek oraz 14 remisów. Już w pierwszych minutach jedenastka FC Kopenhaga próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Między 32. a 42. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez drużynę Esbjerga w końcu przyniosły efekt bramkowy. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Rodolph Austin. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Rafał Kurzawa. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Esbjerga. Drugą połowę jedenastka FC Kopenhaga rozpoczęła w zmienionym składzie, za Mohammeda Daramy'ego wszedł Pep Mas. W 68. minucie Ante Erceg zastąpił Mohammeda Daudę. Trener FC Kopenhaga postanowił zagrać agresywniej. W 70. minucie zmienił obrońcę Guillerma Varelę i na pole gry wprowadził napastnika Mikkela Kaufmanna. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie w drużynie FC Kopenhaga doszło do zmiany. Pieros Soteriou wszedł za Michaela Santosa. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Karl-Johan Johnsson, zawodnik gości. W 72. minucie arbiter wskazał na wapno, ale Joni Kauko nie wykorzystał szansy strzelając obok bramki. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Esbjerga. W 77. minucie sędzia pokazał kartkę Yuriemu Yakovence z Esbjerga. Na sześć minut przed zakończeniem pojedynku w zespole Esbjerga doszło do zmiany. Mathias Kristensen wszedł za Rafała Kurzawę. Chwilę później trener Esbjerga postanowił bronić wyniku. W 87. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Yuriego Yakovenkę wszedł Franz Brorsson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Esbjerga utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga zespołu FC Kopenhaga w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter ukarał żółtymi kartkami trzech piłkarzy Esbjerga. Przyznał im dwie żółte kartki w pierwszej i jedną w drugiej połowie meczu. Zawodnicy gości dostali jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 23 lutego drużyna Esbjerga będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Lyngby Boldklub. Tego samego dnia Silkeborg IF będzie gościć zespół FC Kopenhaga.