Spotkanie w Moguncji zaczęło się jednak niedobrze dla mistrzów Niemiec. Podopieczni Juergena Kloppa już w czwartej minucie stracili bramkę. Romana Weidenfellera pokonał Marco Caligiuri świetnym uderzeniem z dystansu. Jednak w 11. wyrównał Marco Reus, który jest chyba najlepszym piłkarzem Borussii w tym sezonie. Skrzydłowy pozyskany z Moenchengladbach, wrzucił piłkę z lewej strony w pole karne, gdzie "Lewy" na tyle zaabsorbował bramkarza rywali, być może dotykając futbolówki, że ten nie zdołał zareagować na strzał reprezentanta Niemiec i piłka wpadła do siatki przy słupku. Oficjalne strony: klubu z Dortmundu i Bundesligi przyznały nawet tego gola Polakowi. Lewandowski na pewno zdobył bramkę w 43. minucie. Polak otrzymał podanie od Maria Goetzego i z 16 metrów przelobował wychodzącego golkipera Christiana Wetklę, strzelając swojego ósmego gola w tym sezonie Bundesligi. "Lewy" zanotował więc trzeci mecz z rzędu w lidze niemieckiej, w którym zdobył bramkę, a przecież trzeba pamiętać jeszcze o jego dwóch trafieniach w środowym pojedynku z Ajaksem Amsterdam w Lidze Mistrzów. W ekipie z Dortmundu od początku wystąpiło trzech Polaków. Lewandowski i Łukasz Piszczek zagrali pełne 90 minut, natomiast Jakub Błaszczykowski zszedł w 73. zastąpiony przez Kevina Grosskreutza. Inny reprezentant "Biało-czerwonych" Eugen Polanski spędził całe spotkanie na ławce rezerwowych Mainz. - To był dla nas bardzo ważny mecz. Głównie dlatego, że na samym początku straciliśmy bramkę i musieli gonić wynik. Podobało mi się, że moi zawodnicy byli bardzo agresywni i każdą akcję chcieli kończyć strzałem. Zagraliśmy naprawdę dobrze. To był dla nas sprawdzian z mentalności i uważam, że zdaliśmy go bezbłędnie - skomentował Juergen Klopp, trener Borussii. Mistrzowie Niemiec nie odrobili jednak żadnych strat do liderującego Bayernu i wciąż są gorsi o dziewięć "oczek". Bawarczycy w sobotę nie dali szans Hannover 96. Festiwal strzelecki rozpoczął Javi Martinez już w czwartej minucie, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach Bawarczyków. Jeszcze przed przerwą wynik podwyższyli Toni Kroos (24.) i Franck Ribery (37.). W drugiej połowie gości dobili Dante (63.) oraz Mario Gomez (67.), który chwilę wcześniej zastąpił Maria Mandżukicia. Artur Sobiech zaprezentował się w barwach Hannover 96 tylko w pierwszej połowie. Po przerwie zmienił go Mohammed Abdellaoue. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi