W 31. minucie Tytoń spisał się znakomicie broniąc groźny strzał Marcela Hellera. Chwilę później polski bramkarz miał dużo szczęścia, bo mógł wylecieć z boiska. Tytoń interweniował poza własnym polem karnym i kopnął w głowę Jana Rosenthala. Sędzia Robert Hartmann mógł spokojnie pokazać bramkarzowi VfB czerwoną kartkę. Arbiter był jednak łaskawy dla Tytonia i ukarał go tylko żółtym kartonikiem.W drugiej połowie więcej okazji do zdobycia gola mieli goście. Tytoń jednak spisywał się bardzo dobrze. Polak dwukrotnie powstrzymał Hellera, a w końcówce spotkania uratował swój zespół fantastycznie broniąc "główkę" Luki Caldiroli.Gole na wagę zwycięstwa VfB padły w 68. minucie i w doliczonym czasie gry. Z prawej strony dośrodkował Christian Gentner, a pechowo interweniował Gyorgy Garics, który próbował głową wybijać piłkę, ale trafił do własnej bramki. Kropkę nad "i" postawił Timo Werner. Napastnik gospodarzy poradził sobie z jednym z obrońców, minął golkipera i skierował piłkę do pustej bramki. VfB Stuttgart - SV Darmstadt 2-0 (0-0) Bramki: 1-0 Gyorgy Garics (68. - gol samobójczy), 2-0 Timo Werner (90.) <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Bundesligi</a>