W podstawowym składzie Borussii wybiegło trzech Polaków. Na nietypowej dla siebie pozycji, lewego obrońcy, został ustawiony Jakub Błaszczykowski. Niespodzianek nie było w przypadku Łukasz Piszczka i Roberta Lewandowskiego.Podopieczni Juergena Kloppa byli zdecydowanym faworytem w pojedynku z jedną z najsłabszych ekip Bundesligi. Gospodarze, którzy walczą o utrzymanie, nie zamierzali się łatwo poddać. Jak tylko nadarzyła się okazja, próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Romana Weidenfellera. W 17. minucie omal nie strzelili gola. Marvin Compper wykorzystał niepewną interwencję golkipera Borussii i z kilku metrów oddał strzał głową. Piłka jednak przeleciała tuż nad poprzeczką.Obrońcy mistrzowskiego tytułu nie grali porywająco, ale to oni pierwsi strzelili gola. W 26. minucie pięknym strzałem z okolic lewego narożnika pola karnego popisał się Mario Goetze. Spóźniony Koen Casteels nie zdążył z interwencją. Kilka minut później przed szansą na podwyższenie prowadzenia stanął Lewandowski. Piłka dosyć przypadkowo trafiła do polskiego napastnika, którego strzał odbił Casteels.Wydawało się, że Borussia będzie kontrolować wydarzenia na boisku. Tymczasem w 35. minucie zawodnicy Hoffenheim doprowadzili do wyrównania. Gospodarze dosyć łatwo poradzili sobie z obroną Borussii. Kevin Volland zagrał przed bramkę, a Sven Schipplock z bliska wpakował piłkę do siatki.Od początku drugiej części meczu Borussia przycisnęła. W 53. minucie Mats Hummels świetnie podał do Marco Reusa, który jednak nie był w stanie zmusić do kapitulacji bramkarza Hoffenheim. Napór ekipy z Dortmundu trwał. Lewandowski wypatrzył pozostawionego bez opieki Hummelsa, a ten wypalił z pierwszej piłki. Casteels końcami palców odbił piłkę.W 58. minucie Borussia dopięła swego. Reus zagrał do nadbiegającego Kevina Grosskreutza który z kilku metrów nie dał szans bramkarzowi Hoffenheim. Ekipa z Dortmundu nie zamierzała na tym poprzestać i w 61. minucie mogło być 3-1. Z rzutu wolnego precyzyjnie dośrodkował Reus. Lewandowski wyskoczył wyżej od obrońcy Hoffenheim i strzelił głową, ale piłka przeleciała tuż obok słupka.Aktywny Lewandowski w końcu wpisał się na listę strzelców w 66. minucie, kiedy to minął Casteelsa i lewą nogą znakomicie strzelił pod poprzeczkę z ostrego kąta. To 10. gol polskiego napastnika w tym sezonie Bundesligi. Stracony trzeci gol wyraźnie podciął skrzydła gospodarzom. Borussia natomiast zadowolona z wyniku nie forsowała już tempa. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem mistrza Niemiec. Rundę jesienną Borussia zakończyła na 3. miejscu jednak strata do lidera Bayernu wynosi 12 punktów. TSG 1899 Hoffenheim - Borussia Dortmund 1-3 (1-1) Bramki: 0-1 Goetze (26.), 1-1 Schipplock (35.), 1-2 Grosskreutz (58.), 1-3 Lewandowski (66.) Wyniki, terminarz i tabela Bundesligi