Pomocnik Bayernu i reprezentacji Niemiec odrzucił warunki nowego kontraktu z Bayernem. Zażądał wysokiej podwyżki, ale szefowie bawarskiego klubu twierdzą, że nie będą zmieniać struktury zarobków w klubie z powodu jednego zawodnika. Tymczasem brytyjska prasa twierdzi, że Kroos zarabia połowę tego, co sprowadzony z Borussii Dortmund Mario Goetze. Według brytyjskich mediów, Manchester United jest gotów zaoferować Kroosowi zarobki sięgające nawet 300 tys. euro tygodniowo. Niedawno Bayern ostrzegł piłkarza, że jeśli nie zmieni swoich oczekiwań finansowych, to czeka go przykre rozczarowanie. Dyrektor klubu Matthias Sammer zapowiedział, że Bayern nie pozwoli Kroosowi odejść przed latem 2015 roku, a więc przed wygaśnięciem aktualnego kontraktu. Od tego czasu negocjacje Kroosa z szefami Bayernu nie drgnęły, a obie strony nie zamierzają zmieniać stanowiska. Dowodem na to może być wypowiedź piłkarza tuż przed rewanżowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów z Arsenalem Londyn. "Decyzja nie zapadła. Nie jest tajemnicą, że Premier League jest dla mnie możliwą opcją" - słowa Kroosa cytuje telegraph.co.uk.