Kacper Merk: Twój nowy klub - Bayern Monachium - właśnie zapewnił sobie tytuł mistrza Niemiec. Wysłałeś nowym kolegom SMS-y z gratulacjami? Robert Lewandowski: - Już teraz mam tam kilku znajomych, ale nie wysyłałem wiadomości do każdego, tylko pogratulowałem im ogólnie. Bez wątpienia te gratulacje im się należą - tak, jak należą się każdemu mistrzowi w każdej lidze. Ale mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie to oni będą nam gratulować.Może być o to trudno, bo Bayern wygrał ten tytuł, bijąc przy okazji kolejne rekordy. Czy to jest najlepsza drużyna, przeciwko której grałeś?- O dziwo, gdy Bayern gra z Borussią, to nie ma tak łatwo. Jesteśmy chyba dla nich najbardziej niewygodnym przeciwnikiem. Ale patrząc na to, jak grają, jak w zeszłym sezonie rozprawili się z Barceloną, i w jakim stylu rozbijają kolejnych rywali, to nie mam wątpliwości, że to w tej chwili najlepsza drużyna na całym świecie. Z drugiej strony, nawet im może przydarzyć się słabszy dzień i wcale nie jest powiedziane, że jako pierwszy zespół w historii wygrają Ligę Mistrzów dwa razy z rzędu.A propos - jak widzisz waszą rywalizację z Realem w ćwierćfinale tych rozgrywek? Serce będzie bolało, gdy pierwszy mecz będziesz oglądał z trybun Santiago Bernabeu? (Lewandowski będzie pauzował za kartki - red.)- Oj będzie, na pewno będę się bardziej stresował oglądając ten mecz z trybu,n niż wtedy, gdy jestem na boisku. Ale mam nadzieję, że koledzy wywiozą z Madrytu taki rezultat, który w rewanżu pozwoli nam myśleć o awansie. W Dortmundzie jesteśmy groźni dla każdego, mamy za sobą rzeszę kibiców i już nie raz graliśmy tam niewiarygodne spotkania.To jeszcze pytanie o reprezentację - czy zobaczymy Cię w niej przed wakacjami ? Bo mecze z Niemcami i Litwą będą rozgrywane poza oficjalnymi terminami FIFA.- Jeśli chodzi o potyczkę z Niemcami, to wszystko zależy od składu finału Pucharu Niemiec - obie federacje umówiły się, że Ci zawodnicy, którzy zagrają w tym spotkaniu, nie będą brani pod uwagę na mecz reprezentacji. Ale mogę zadeklarować, że wystąpię w czerwcowym sparingu z Litwą, a na wakacje wybiorę się dopiero po zgrupowaniu. Czytaj więcej na rmf24.pl