Bayern w ubiegłym roku wykupił z Borussii Mario Goetze, a na początku stycznia ogłoszono, że do Monachium przechodzi także inna gwiazda BVB Robert Lewandowski. Watzke uważa, że tego typu działanie ma na celu osłabienie Borussii, żeby nie była w stanie zagrozić Bawarczykom w przyszłości."Nie ma takiej ligi, która jest tak zdominowana przez jeden klub, jak Bayern w Bundeslidze. Takiej sytuacji nie ma w hiszpańskiej Primera Division. To bardziej przypomina ligę szkocką" - powiedział Watzke na spotkaniu z dziennikarzami."Zadaliśmy Bayernowi mocny cios, kiedy dwa razy z rzędu zdobyliśmy mistrzostwo Niemiec. Oni chcą nas teraz zniszczyć, aby upewnić się, że już nigdy nie będziemy dla nich zagrożeniem. I robią to wykupując najlepszych zawodników. Nie mamy szans zatrzymać piłkarzy, gdy mogą zarobić dwa razy więcej w innym klubie. Mimo to nie będziemy zmieniać naszej strategii" - stwierdził prezes BVB.Watzke jednocześnie podkreślił, że Borussia nie zawaha się wydać dużych pieniędzy na transfery w lecie, żeby znów stanąć do walki z Bayernem."Będziemy inwestować w lecie i nie mówimy tu o małych kwotach. Zobaczymy, kogo uda nam się pozyskać ze środków, które mamy do dyspozycji. Zamierzamy również przeznaczyć większe pieniądze na zarobki w naszym budżecie" - zaznaczył Watzke.Po 18. kolejkach Bundesligi Borussia zajmuje 3. miejsce w tabeli. Jej strata do liderującego Bayernu wynosi 17 punktów. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Bundesligi</a>