- "Być synem kogoś" nie jest kryterium powołania do kadry. Jeśli Marcus jest tutaj, to dlatego, że na to zasłużył - powiedział selekcjoner mistrzów świata Didier Deschmaps, tłumacząc się z tego powołania. - On jest już sam przyzwyczajony do tego, że więcej się mówi o jego ojcu, co nie znaczy, że musi być w jego cieniu. Najważniejsza teraz jest jego życie i jego kariera - dodał. - Mam świadomość, że trenerzy patrzą na mnie inaczej, ale ja też tak robię i wymagam od siebie więcej - mówił Marcus Thuram. 142 mecze i tylko dwie bramki, ale jak ważne To dla Deschmapsa i 23-letniego Marcusa Thurama sytuacja nietypowa. Trener Francji jako zawodnik kadry największe sukcesy osiągał grając w jednym zespole z ojcem piłkarza Borussii. Razem zdobywali mistrzostwo świata w 1998 roku i mistrzostwo Europy dwa lata później. Lilian Thuram nie należał do jego serdecznych kolegów. Deschamps najbardziej przyjaźnił się z innym obrońcą Marcelem Desailly, ale ich relacje były normalne. Dla Francuzów debiut młodego Thurama w reprezentacji była znaczącym wydarzeniem i podeszli do niego z zainteresowaniem. Mistrzowie z 1998 roku wciąż są bohaterami, otaczani są w kraju kultem, a Lilian Thuram należy do jednej z najbardziej znanych postaci tej drużyny za to co robił jako piłkarz i kim stał się po zakończeniu kariery. Z mundialu we Francji sprzed 22 lat zapamiętamy został przede wszystkim dzięki występowi w półfinale z Chorwacją. Faworyzowani "Trójkolorowi" przegrywali. Francuzów uratował Thuram, strzelając dwa gole. Było to o tyle niesamowite, że nigdy wcześniej ani później nie zdobył bramki w reprezentacji. W kadrze rozegrał 142 spotkania, najwięcej w historii. Miał też bogatą w sukcesy karierę klubową. Występował w AS Monaco, gdzie szansę debiutu dał mu Arsene Wenger, a potem w Parmie (grał w jej barwach w Krakowie z Wisłą w słynnym meczu, w którym Dino Baggio dostał nożem w głowę), Juventusie Turyn i Barcelonie. Dwa razy był mistrzem Włoch, ma też na koncie zwycięstwo w Pucharze UEFA. Od zawsze był zaangażowany w akcje społeczne, wypowiadał się odważnie na tematy polityczne, działał w organizacjach antyrasistowskich, sam założył Fundację Liliana Thurama - Edukacja przeciw Biedzie i Rasizmowi. W słynnym meczu Francja - Algieria na Stade de France z 2001 roku, w którym kibice algierscy wbiegli na murawę i przerwali mecz, Lilian Thuram jako jedyny został na boisku i postanowił uświadamiać wściekłych algierskich kibiców. W mediach wielokrotnie polemizował z autorami kontrowersyjnych wypowiedzi na temat przeszłości kolonialnej Francji. Imię Marcus, które nadal swojemu pierwszemu synowi, również ma wydźwięk polityczny. To na pamiątkę Marcusa Garveya, jamajskiego działacza, propagatora idei panafrykanizmu. Trenerzy chcieli zrobić z niego obrońcę, ojciec kazał mu grać w ataku Marcus Thuram odziedziczył po ojcu piłkarski talent i społeczną wrażliwość (bardzo zaangażował się w akcję Black Lives Matters). Futbol zaczął jednak uprawiać późno, dopiero w wieku 10 lat w Barcelonie. - Wcześniej grałem tylko w domowym ogrodzie z ojcem. Ale od dziecka wiedziałem, że chcę zostać piłkarzem. Kiedy chodziłem na stadion na mecze ojca i siedząc w loży widziałem jak on szuka nas na trybunach. Pomyślałem sobie, że w przyszłości też chcę szukać swoich bliskich na trybunach, będąc na boisku - opowiadał w wywiadzie dla "France Football". - Prawdę mówiąc, dziś szukam przede wszystkim bramek na boisku - dodał. Na pierwszych treningach w FCB Escola Barcelona trenerzy ustawiali go - ze względu na pamięć o ojcu i warunki fizyczne - w obronie. - Kiedy ojciec to zobaczył, powiedział: "Nie, nie będziesz obrońcą, ale będziesz grał z przodu". I tak już zostało - mówił Marcus. Rozwijał się harmonijnie. Po Barcelonie przeszedł do paryskiej szkółki w Boulogne-Billancourt, potem trenował w słynnym ośrodku reprezentacji Francji Clairefontaine i podpisał kontrakt z Sochaux. Z tym zespołem odniósł pierwszy wielki sukces, zdobywając Coupe Gambardella, młodzieżowe mistrzostwo Francji. W finale z Lyonem strzelił jedną z bramek. Z Sochaux przeniósł się do Guingamp, debiutując w Ligue 1. Już drugi sezon występuje w Borussii Moenchengladbach. Niemcy kupili go za 9 milionów euro. W poprzednim sezonie strzelił 10 goli w Bundeslidze, w tym na razie jednego, ale w Lidze Mistrzów - dwa. Obie bramki strzelił Realowi Madryt. Ten występ zdecydował o jego powołaniu do reprezentacji Francji. - Ale obserwowaliśmy go od dawna - powiedział Deschamps. Marcus Thuram nie będzie miał łatwo, żeby przebić się na stałe do kadry "Trójkolorowych". Konkurencja w niej jest ogromna. Z zawodników, którzy nie grają w drużynie narodowej można byłoby utworzyć solidną reprezentację. - Próbuję się uczyć, podglądać reprezentantów, zebrać jak najwięcej doświadczenia - powiedział po swoim debiucie. Dziennik "L’Equipe" uznał jego debiut z Finlandią za obiecujący. Nie wykorzystał dwóch dobrych sytuacji. Gdyby udało mu się wtedy strzelić, wyrównałby dorobek strzelecki ojca. Przyznał mu notę 5., Wyżej oceniony został tylko Lucas Digne. "France Football" napisał, że Marcus był najlepszym zawodnikiem zespołu mistrzów świata, w tym słabym meczu zespołu Deschampsa. Czterech synów Zidane’a też gra w piłkę W każdym razie dzieci mistrzów świata z 1998 roku są teraz na topie. Przy okazji debiutu Marcusa w reprezentacji media przypominają losy innych synów francuskich bohaterów sprzed 22 lat. Całkiem nieźle radzi sobie młodszy z Thuramów 19-letni Khephren, który występuje w Nicei i rozegrał w tym sezonie 10 meczów, strzelając jednego gola. Z synów Zinedine’a Zidane’a wszyscy próbują sił w piłce. Enzo od czasu odejścia z Realu Madryt w 2016 roku, gra w słabszych hiszpańskich klubach, obecnie w Almerii. Bramkarz Luca Zidane jest zawodnikiem Rayo Vallecano, a najmłodsi Theo i Elyaz występują w młodzieżowych drużynach Realu Madryt. Piłkarzem jest też syn Yourriego Djorkaeffa - Oan. Występował w kilku francuskich klubach, a obecnie gra w drugoligowym szwajcarskim S.C. Kriens. Inni sprawdzają się w innych rolach. Córka Emmanuela Petita chciała być sportsmenką jak tata, ale została aktorką. Własne firmy pozakładali Tximista Lizarazu, syn Bixente i Sacha Djorkaerr, syn Yourriego. Dziennikarzem radiowym został Tom Dugarry, syn Christophe’a. Syn Didiera Deschmapsa studiuje marketing i finanse na Uniwersytecie w Nicei. Na razie więc na powtórzenie sukcesów ojca ma Marcus Thuram. Olgierd Kwiatkowski