Rudy trafił do Monachium przed rokiem z Hoffenheim i w minionym sezonie rozegrał we wszystkich rozgrywkach 35 meczów, ale tylko połowę z nich w pełnym wymiarze czasowym. Konkurencja w linii pomocy Bayernu jest duża i Rudy w kolejnym sezonie może mieć jeszcze mniej okazji do gry. Sobotni mecz o Superpuchar Niemiec obejrzał z ławki rezerwowych. Większe szanse na grę miałby w RB Lipsk, który poszukuje zawodnika, który mógłby zastąpić Naby'ego Keitę. Chociaż trener RB Lipsk Ralf Ragnick zaprzecza, to niemieckie media twierdzą, że transfer Rudego jest coraz bliższy. Widziano już nawet zawodnika w Lipsku, jak oglądał ośrodek treningowy. Jak podkreśla bild.de, władze Bayernu chcą zmniejszyć kadrę zespołu, a na transferze Rudego mógłby zarobić 15 mln euro. Kontrakt piłkarza z klubem z Monachium ważny ma być do 2020 roku. Tymczasem legenda niemieckiej piłki - Lothar Matthaeus ostrzegł władze Bayernu, że pozwalają Rudemu na zmianę klubu, mogą ściągnąć na drużynę kłopoty, bo do gry na pozycji "sześć" pozostałby tylko Javi Martinez. MZ