W poprzedniej kolejce Bundesligi Borussia wykorzystała potknięcie Bayernu we Freiburgu i wróciła na czoło tabeli. W sobotę obie drużyny zmierzą się w Monachium w spotkaniu, które Niemcy nazywają "Der Klassiker" i to piłkarze z Dortmundu przystąpią do niego z przewagą - mentalną i w tabeli (BVB ma o dwa punkty więcej od rywali). - Wiemy, że mecz z Bayernem to coś specjalnego, innego niż zwykłe spotkanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę sytuację w tabeli. Wiemy też jednak, że możemy być groźni do ostatnich minut, choć czeka nas bardzo trudne wyzwanie - przekonuje Goetze w rozmowie z oficjalnym serwisem Bundesligi. 26-letni piłkarz nie uważa jednak, że wynik sobotniego starcia będzie decydujący dla walki o mistrzostwo Niemiec. Po spotkaniu w Monachium obie drużyny czeka jeszcze sześć ligowych kolejek i, zdaniem Niemca, wszystkie będą równie ważne jak spotkanie z Bayernem. - To nie będzie decydujący mecz. Przecież zagramy jeszcze m.in. z Borussią Moenchengladbach czy z Schalke. Sobotnie spotkanie może nam jednak dodać mentalnej siły na resztę rozgrywek. Kiedy w rundzie jesiennej gościliśmy Bayern w Dortmundzie, byliśmy w tabeli za nim, a zwycięstwo odwróciło sytuację - przypomina Goetze. Dla Niemca ten pojedynek będzie wyjątkowy z jeszcze jednego powodu. Goetze występował w Monachium w latach 2013-2016, strzelając dla Bawarczyków 22 gole w Bundeslidze. Dwa z nich wbił Borussii, do której wrócił przed trzema laty.